Wróciłam wczoraj z pracy o 20.30, usiłowałam poprawić zeszyty, ale sprawdziłam tylko jeden, bo po 3 godzinnym huku na dyskotece("Proszę PANI, a jak się Pani bawiła wczoraj na dyskotece?- hmmm) łeb mi pękał. Zajrzałam na maila, czy dopisał się ktoś do wymianki karteczkowej :-) i oczywiscie weszłam na bloga. A tam co? Wyzwania! I oczywiście, jak zobaczyłam wyzwanie kolorystyczne, nie mogłam się oprzeć. W ramach relaksu powstał naszyjniczek. Powiem szczerze i nieskromnie, że jakoś naprawdę mi się podoba, choć kolory nie moje.
zgłaszam:
Aguś, poznajesz zapięcie?
Buziam Was pochmurnie, ale z uśmiechem!
A mnie się i kolory podobają! A te owalne nakrapiane to co to jest? Lawę rozpoznaję od razu, te mniejsze to pewnie agaty i jadeity, ale tych jakoś nie kojarzę, a wyglądają ciekawie...
OdpowiedzUsuńA dzieciaki pewnie nie miały Ci za złe, że nie zdążyłaś sprawdzić zeszytów :-)
czytam i czytam czy o mnie chodzi, ale patrzę....tak - kluczyk z kłódką...cieszę się:) to ja lepiej, wróciłam wczoraj ok 21.30 ale po 2,5 godz śpiewania :) kolory też nie moje, ale fajny:)
OdpowiedzUsuńowalne nakrapiane to...ceramika! A zeszyty sprawdzałam rano ;-)
OdpowiedzUsuńśliczne, super zapięcie
OdpowiedzUsuńBardzo ładny. Musisz mieć niezły zapas koralików, że zawsze potrafisz się wpasować w kolorystykę wyzwania.
OdpowiedzUsuńtrochę mam :-)
Usuńfajny :) co do kolorków to brakuje mi tu akcentu jakiegoś ..chyba borda :):)
OdpowiedzUsuńcudo :)
OdpowiedzUsuńna miniaturce nakarpiane wyglądały na brzoskwiniowe pestki ;-D
OdpowiedzUsuńfajne jesienne kolorki...
a u nas snieg polatuje ...
Piękny naszyjnik. Prawdziwie jesienny
OdpowiedzUsuńŚliczny ten naszyjnik! Lubię takie zrobione z różnorodnych koralików i kamieni :) A zapięcie super !
OdpowiedzUsuń