grubasek

środa, 31 lipca 2013

i tak jakoś zbliża się wyjazd?

Trochę mi się przeciągnął wyjazd, ale chyba w końcu sie uda. Tak więc pomalutku wzięłam się za ogarnianie mieszkania przed wyjazdem, pranie i takie tam. Zastanawiam się, czy nie wziąć jakichs sznurków do makramek, ale to byłaby lekka  przesada ;-).
Mam 2 fajne książki, więc łyknę.

Dziś wrzucę bransoletkę, którą skończyłam przed chwilką- w przerwie od pracy.

kaboszonki, jadeit i Toho





No i to by było na tyle.

Buziaki upalne!

wtorek, 30 lipca 2013

A u mnie leje....

Wczoraj żar a dziś leje. Ani jedna pogoda, ani druga jakoś szczególnie nie zachęciła mnie do działania bizuteryjnego. Zwłaszcza, że miałam troszkę załatwiania dzisiaj.
Wrzucam dziś moje "limonki"


 i dorobione do kolczyków dalie w kolorze mięty(mam tylko nadzeję, że się spodobają nowej właścicielce)


Mam na "warsztacie" motylki na wyzwanie i chyba jutro w końcu zrobię.

Dziewczyny- w jakiej kolejności rozrabiacie masę solną? jak długo wypiekacie grubsze rzeczy i w jakiej temperaturze? Będe bardzo wdzięczna za podpowiedzi....

Buziaki deszczowe!

sobota, 27 lipca 2013

Zaległe info ;-)

Halo, halo!

Wrzucam moje prezenciki od Darii z wymianki serduszkowej, bo jeszcze nie zaprezentowałam ;-)(zdjęcie zapożyczone stąd)


Wszystko fajne(do tego jeszcze książki- już przeczytane ;-)), choć "wygrała" broszka ;-)


Ja posłałam



Dziękuję raz jeszcze !
(czekam jeszcze na 2 wymianki- jak przyjda to pokażę - nie mogę się doczekać;-))

Wrzucę jeszcze skromny naszyjniczek



Dzisiaj malowałam na działce na deskach różne podkłady - farba  emulsyjna akrylow, farba olejna- będę  próbowac na tym lakier do spękań(mam 2 rodzaje). Aaaa....makramowałam jeszcze bransoleteczki. Niestety, nie czułam się zbyt dobrze i wiele nie zrobiłam.

Buziam i uważajcie jutro, bo niedziela ma być upalna!



piątek, 26 lipca 2013

Te kolory są niesamowite

Bardzo podoba mi się połączenie kolorów z indian pink. Przypomniałam sobie, że mam jeszcze 2 kuleczki  - rodochryzotu. No to machnęlam szybciutko.



zamiast działki był wczoraj las ;-). Grzybków niewiele, Hubiś zgubił czapkę ;-). Ale skoczyliśmy jeszcze na Słowację po czekoladę "Studencką" dla osłody.
Zbliża się urlopik męzula, a my jeszcze nic nie mamy ustalone. W tym roku trochę kłopotów się zwaliło i tacy jesteśmy niezorganizowani.....Ze względu na dzieciaki chciałabym wyjechać....choć na tydzień.....

Buziaczki!

czwartek, 25 lipca 2013

Mam problem oraz produkcja- choć nie masowa ;-) - modne jeszcze?

Uwielbiam bransoletki- dawniej nosiłam je często. Teraz raczej rzadko, jak zresztą i inną biżuterię. (kolczyki noszę zawsze). Zrobiłam kilka, bo uwielbiam kolorowe kamienie. Wykorzystałam: jadeit, marmur, opal i loraliki Toho. Na pewno niektóre z nich przypominają Wam pewnoą firmę- i tu mam pytanko.
Jak radzicie sobie z podobieństwem Waszych produktów do rzeczy innych osób zajmujących się rękodziełem? nakupiłam sobie różnych zawieszek i jak zroboć coś niepodobnego, jeśli tylko nałożyć kulek , dodać zawieszkę i....już sa podobne do tysiąca innych(firmowych i niefirmowych)?
Niedawno na stronce facebooka jednej z firm, w której kupuję koraliki, pojawił się kurs na bransoletkę. Jedna z osób zgłosiła, że to plagiat, firma przepraszała i obiecała usunąć. Powiem szczerze, że mam z tym problem....a jak Wy sobie  z tym radzicie?

A teraz bransoleteczki





a teraz jeszcze jedna, ze względu na motylka zgłaszam na wyzwanie



I jeszcze wszystko "do kupy" ;-)


Słonecznego dnia!!!

PS Wczoraj na działce już zamierzałam malować półeczkę , gdy okazało się, że nie wzięłam papieru sciernego, żeby ją trochę zmatowić....(była lakierowana). Na dodatek mam kłopot z kupieniem czekoladowej farby w małej ilości(przecierka). Może coś podpowiecie?














środa, 24 lipca 2013

Zagadka

Zrobiłam kolczyki na wyzwanie gościnnej projektantki związanym z kawą ;-)

Mój mąż nie zgdał, dlaczego daję te kolczyki. Czy ktoś zgadnie, co przedstawia obrazek? ;-)




Wczoraj , zgodnie z wakacyjnymi założeniami, siedziałam z dzieciakami na działce. Pogoda była dziwna- jak było słońce- upał, zachodziło- zimny wiatr. Wieczorkiem juz nie podziałałam, bo jakaś umęczona byłam...
Buźka i udanego dnia!

wtorek, 23 lipca 2013

I kolejne wyzwanko

Mam wrażenie, że zachowuję się jak maszyna w fabryce- produkcja rękodzieła płynie nieprzerwanym strumieniem ;-). Niedłgo mężul ma urlop, więc z dzieciorkami gdzieś pojedziemy- tydzień albo dłużej bez biżu....buuuuuuuu ;-)

Aż się od książki oderwałam, a zostało mi ze 20 stron - mam dzisiaj postanowienie:dzieciarnia,  działka i książka. Nio......biżuty ewentualnie wieczorkiem.

Wrzucam naszyjnik na kolejne wyzwanie- bardzo prosty, ale zestawienie kolorów wyjątkowo mi się podoba. Oceńcie sami




Kończę kolczyki na inne wyzwanie i będę miała dla Was zagadkę(jeśli ktoś zaglądnie ;-))

A na razie buźka i słonecznego dnia!!!

poniedziałek, 22 lipca 2013

Rzutem na taśmę II

No to dorobiłam- chodziła za mną taka typowa "morska" bransoletka. W ostatniej chwili dokończyłam i jest



w sam raz na wakacje :-)

EDIT: Moje zakręcenie nie zna granic(patrz niżej)- właśnie wyczytałam, że można zgłosić tylko jedną pracę!!! Ale bransoletka jest ;-)

I jeszcze chciałam Wam pokazać, co zrobiłam dla pewnej Ludmiły, która bardzo lubi zwierzaki






Jeszcze się przyznam, jaka jestem zakręcona!!! Daję pani na poczcie paczuszkę, a pani pyta, czy nie za mało  jak na adres, a ja: Nie, nie , tak ma być. Ale idę do domu i myślę: kurczę, faktycznie, jakby coś mało.....Biegiem do domu, bo zaraz zamykaja pocztę, sprawdzam- cholerka nie napisałam tylko miasta i kodu( do Rosji adres, żeby nie było ;-))!!!!!!!!!!!!!!!! Biegiem na pocztę! Nastałam się drugi raz w kolejce, bo jakas pani z zakładu pracy wpłat dokonywała, jakieś potwierdzenia brała, więc ledwo zdążyłam. Podziękowałam pani z poczty, bo gdyby nie spytała, to nawet bym się nie skapnęła z tym adresem....
Aaaaa...pochwalę się, że nawet list po rosyjsku napisałam. Może to niepopularne, ale uwielbiałam język rosyjski, bo......był dla mnie bardzo łatwy ;-)

Buziam i dobrej nocki!


Rzutem na taśmę

Tak się zbierałam długo, az w końcu ledwo zakładkę wykończyłam. Chyba, że jeszcze się uda............. ?

;-)


Kto lubi szanty?????????????









Uwielbiam morze!!! Nawe, jak jest zimno, gniję na plazy- nawet cały dzień ;-)(jeśli tylko pokonam ok.700km ;-))

Miłego dnia!

niedziela, 21 lipca 2013

I to na razie tyle

w stylu złote vintage ;-)

Buteleczkę kończyłam dzisiaj- w sumie zeszło 3 dni........






Mam jeszcze problem z równym sękaniem powierzchni- teraz robiłam gąbką do tapowania- oczywiście róno nie wyszło, choć wyszedł jakby wzorek- wyglada ciekawie.


Dziewuszki, kobietki- jeśli któras ma patent na równą spękalinę(jaka farba, jak pędzel, jak gruba warstwa farby), to podzielcie się uwagami. Tak mi się podoba zabawa z decoupage, że nie wiem :-)

Buziaki!


sobota, 20 lipca 2013

Długodystansowa praca nad.....

zakładkami! Bawię się w zakładki- robię 3- 2 na wyzwania , jedna w prezencie. Schodzi mi już drugi dzień, a dopiero skończona jedna. Faktem jest, że praktycznie siedzę na działce z dzieciakami. A...i w międzyczasie "lecę" jeszcze jedną butelkę.

Zgłaszam zakładeczkę na wyzwanie





Zapomniałam zrobić zdjęcie drugiej strony, więc dorobię i dorzucę, prawdopodobnie jutro....



Udanej i słonecznej niedzieli!!!


czwartek, 18 lipca 2013

Retro!!!!!!!!!!!!

Pozwolę sobie na mały lansik. Uwielbiam retro, choć rzadko cosnoszę w tym stylu(prędzej ciuchy).

Oczywiscie, jak tylko zobaczyłam wyzwanie retro, to nie mogłam się opanować.

oto pierwzsa pracka(ale nie ostatnia, mam nadzieję:-))





Mam nadzieję, że się Wam spodoba :-)

Buziaki- spadam na działkę!!!