Witajcie jesiennie!
Na początku posta chciałabym podziękować za wszystkie życzenia zdrowia, jakie do mnie dotarły :-D jakoś to przeziębienie nie chce mnie opuścić...:-)
I przeprosić, że mało zaglądam do Was, że Lenka nie dostała jeszcze mojej "obiecywajki", że mało tworzę....
Najgorsze jest to, że każda wolną chwilę leżę w łóżku:-(, a grzybki w lesie czekają:-D
Dlatego powstała leśna bransoletka. Leśna, bo kolorami przypomina mi las, mech i brąz kapeluszy borowików:-D Szmaragdowy jadeit i granat(Korallo) plus trochę złota- hematyt
:-D
Do bransoletki spasowały zrobione wcześniej kolczyki :-D
I jak Wam się podoba?
Dla tych, którzy wczoraj nie zaglądali, wrzucam jeszcze inspiracyjny komplecik.
A jeśli ktoś chciałby obliczyć koszt takiego kompletu, to zajrzyjcie TUTAJ
Buziam!
PS Zajrzyjcie, ile trójkątów:-D!