W sobotę porobiłam trochę kolczyków, ale pokażę tylko kilka par- tych bardziej oryginalnych.
Aż jestem ciekawa, które najbardziej wam się spodobają:-D
perła Majorka, srebro
kryształ górski rzeźbiony, srebro
kaboszonki
i tyle- zrobiłam zdjęcia tylko tym 3:-/, byłam przekonana, że resztę też obcykałam, ale nie ma....
Wczoraj poszukiwałam sukienki na zakończenie roku, bo przytyłam ponad to, co ostatnio. I spotkałam w przymierzalni pewną osobliwość
Włożyłam nawet ten kaptur grzecznie, ale sukienki nie pasowały....buuuuu...
Buziaki!
Kolczyki bardzo ładne;) mi się podobają te ostatnie w muszelki;) są śliczne:)
OdpowiedzUsuńA napis śmieszny:) ale...
Kaptur :P Ale polityka ;)
OdpowiedzUsuńKolczyki fajne, choć moje uszy są nietknięte :P
ja kryształ górski ,wybieram , ale nie noszę pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwsze kolczyki są śliczne, ponadczasowe;) Muszę przyznać, że spotkałam się w sklepie ubraniami pobrudzonymi pudrem, więc aż tak bardzo się nie dziwię. Ja właściwie nie robię sobie makijażu, więc nie musiałabym ubierać kapturka;)
OdpowiedzUsuńSuper kolczyki, każda para w innym stylu, więc trudno wybrać - wszystkie są piękne na swój sposób :).
OdpowiedzUsuńA kaptur... też mnie wkurza, jak biorę do ręki nową bluzkę w sklepie, a tam pudrowe mazaje - więc rozumiem... tyle tylko, że ten kaptur to chyba należałoby zakładać na twarz?!
dokładnie- on jest taki zabudowany- na twarz;-), jest to jakiś pomysł, ale .....
Usuńza moich czasów zakładało się na twarz chustę w kwadracie- cieniutką, a nie kaptury grube i wkurzające :p
UsuńEwo, kaboszonki najbardziej przypadły mi do gustu- są piękne i w moich klimatach :)))
OdpowiedzUsuńKolczyki to najbardziej ostatnie:) A fota z przymierzalni jest obłędna!
OdpowiedzUsuńA mi najbardziej podobają sie te trzecie :)
OdpowiedzUsuńKaboszonki w Twoim wydaniu są super!
A ten kaptur... Ciekawe :p jeszcze się z czymś takim nie spotkałam :p
Rewelacyjne te drugie i uwielbiam kaboszony ale w niebieskich odcieniach :) i zapraszam do siebie czeka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńostatnie chyba są najfajniejsze, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚrodkowe najbardziej mi się podobają ;) a kaptur... cóż... Choć mi też zdarzyło się przymierzać białą bawełnianą bluzkę ubabraną tapetą. W sumie to na tym skorzystałam, sprzedawca mnie zna, więc opuścił cenę i jakby się nie sprało mogłam zwrócić. Ale na dłuższą metę mogłoby to dla sklepu być kłopotliwe opuszczać za większość towaru, bo klientki mierzą i brudzą, więc z jednej strony się nie dziwię...
OdpowiedzUsuńPrzyznaje ze nigdy się nie spotkałam z czymś takim jak kaptur w przymierzalni. On jest tam na stanie?
OdpowiedzUsuńTak, wisi na wieszaczku:-)
UsuńPierwsze, pierwsze, a kaptur takie nie co krępujące , uważam ,że jeśli wybieramy sie na zakupy ciuszków nie malujmy się , puder na ubraniach to na prawdę udręka, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńcudne kolczyki :) a kaptur ciekawe czy jednorazowe użytku raczej nie i dopiero on będzie ubrudzony pudrem a potem .......
OdpowiedzUsuńdziękuję za prezent dziś już był na mojej ręce jest cudna :) pozdrawiam
Kolczyki super, kryształ górski świetnie rzeźbiony, troszkę za długie łańcuszki, ale ładne.
OdpowiedzUsuńNa zakupy, takie z przymiarkami w sklepie, nie chodzę, nie noszę makijażu, więc nic bym nie zabrudziła, ale dla innych , taki kaptur, to doskonały sposób na uchronienie przymierzanej rzeczy przed ew. zniszczeniem, a Ty mając go na głowie, musiałaś robiąc zdjęcie, twarz odsłonić. Innej opcji nie było.
Powodzenia w polowaniu na nowy ciuszek w odpowiednim rozmiarze.)
Śliczne kolczyki, ale perły podobają mi się najbardziej, mam do nich sentyment i całkiem pokaźną kolekcję perłowych wkrętek :))) A kapturek całkiem twarzowy, jeszcze nie spotkałam takiego u nas :)))
OdpowiedzUsuńKolczyków nie nosze, ba nawet nie mam dziurek, ale jak bym miała wybrać to kabaszaony oststnie podobaja mi sie najbardziej. Pomysl z kapturem może i dziwny ale chyba bardzo praktyczny, bluzki z cudzym pudrem nie zachęcają do kupna :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
P.S.Moja córka nauczycielka tez ma problem z garderobą ale dokładnie odwrotny , rozmiar 34 jest na nią za duży :-(
Kolczyki przepiękne. Szczególnie te ostatnie. Powodzenie w zakupach. Ja mam też problem z bonraniem ciuchów. Rozmiar 52 nie wszędzie jest dostępny :-)
OdpowiedzUsuńkaptur? kominiarka byłaby lepsza :) albo takie nakrycie głowy co muzułmanki mają, nie wiem jak to się nazywa. może powinnaś zaproponować. Ale że on jednorazowy? czy klientka po klientce?
OdpowiedzUsuńCo do kolczyków to odkąd prowadzę samochód nie lubię już długich dyndających (obijały się o szyjkę i zaczepiały o odzież w trakcie obracania głową) wolę lekkie wkręty :)
Kaptur? Dobre :) Chociaż wiele razy spotkałam sie z pobrudzonymi ubraniami. Koleżanka,która porowadziła sklep miała również biustonosze ale musiała z nich zrezygnować bo klientki tak brudziły bieliznę w przymierzalniach :(
OdpowiedzUsuńrozumiem determinację sprzedawców...
OdpowiedzUsuńale z drugiej strony... to raczej kuriozalne nie wspominając, że niehigieniczne....
mimo wszystko wszawica nie wyginęła ;-/
ja jestem zakochana w kaboszonkach, dla mnie to faworyci, pozostałe dwie pary, bardzo ładne i delikatne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhahah.. z tym kapturkiem to pierwszy raz coś takiego widze.. nieźle.
OdpowiedzUsuń