Nie są takie malutkie i boję się, że dla kupeli będa za duże.
A Wy lubicie taka biżuterię?Jestem dziś zadowolona, bo.....za chwilkę wyślę paczuszki na urodziny i dla Alinki z zabawy karteczkowej. To jeszcze nie wszystko, z czego muszę się wywiązać, ale....nie jest już źle:-)
Wiecie co, Majalenka zaraziła mnie swoimi kolorami, o czym niedługo się przekonacie. Natomiast nijak nie mam pomysłu na ecru.....cholerka, co tu upichcic!?Nie ma czasu!!!!!!!!!
Wisiorek-chamulec jeden- nadal siedzi w ukryciu. Desperacja sięgnęła zenitu i ...odwróciłam szklankę!
(Patrz kilka postów niżej;-))
Buziam Was, bo kończę jedzonko i zmykam do pracy.( Dziś dłuuuugoooo, bo jeszcze próby z kółka teatralnego.)
:-D
powodzenia na kółku:), a wkrętki wyglądają ładnie
OdpowiedzUsuńBardzo ładne. Ja nie lubię nosić wkrętek, bo zawsze się boję, że zgubię i potem za bardzo dociskam.
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Uwielbiam takie kolczyki :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne wkrętki! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite!!!
OdpowiedzUsuńFajne! A ja mam tendencje do gubienia:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne..ja w ogóle stronię od kolczyków, czego nie może przeboleć moja siostra:)
OdpowiedzUsuńFajne i te kolorki....mnnnn!
OdpowiedzUsuńHa ha ha, no uśmiałam się z tej szklanki ;) to ci diablisko nawet przytrzaśnięcie ogona nie pomogło :D Choć mi już się też w akcie desperacji zdarzało ;)
OdpowiedzUsuńWkrętki świetne, no, uwielbiam niebieski ;)
Ładniutkie :) ja za to uwielbiam wkrętki i noszę je chyba częściej, niż dłuższe kolczyki :)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują w tych pióropuszach :)))
OdpowiedzUsuńKaboszonki - wkrętki fajne, może masz coś w ecru, by zrobić podobne na zabawę u Danusi; co to dla Ciebie, dasz radę. A o wisiorku nie myśl, sam się znajdzie; szklanka oczywiście nie zaszkodzi.)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wkrętki! A te wyszły cudnie, pięknie będą na uszku wyglądały :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ecru, to kolor takie delikatny i elegancji, wkrętek nie noszę, bo zawsze gubię zaciski, a poza tym mam grubsze małżowiny.. ale bardzo mi się podobają..
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki cudne :)
OdpowiedzUsuńWkrętek nie lubię, ale te kaboszony są piękne!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ekstra, ja uwielbiam wkrętki, a tr Twoje są śliczne i jeszcze w moim ulubionym kolorze :)
OdpowiedzUsuńKolczyki mają śliczny kolor i wzór! Ja jestem fanką dużych kolczyków, małe zakładam dość rzadko i raczej zimą, gdy golfy i szale przeszkadzają... Wisior na pewno się znajdzie, piękny jest! Czekam na Twoją interpretację majowego kolorku ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkolczyki są świetne choć jak spojrzałam na zdjecie patrze co to za puchaty stwór z niebieskiemi oczami ha ha ha ha
OdpowiedzUsuńkudłaty potwór z wielkimi oczyskami ! ;-D
OdpowiedzUsuń