Zadanie na styczeń to imię.
Ewa - wiadomo- pramatka i kusicielka, chciałam, naprawdę chciałam iść tym tropem!
Ale co się brałam, a miałam juz sporo fajnych materiałów, to za uchem brzęczał mi wierszyk z dzieciństwa. Ewka to moje przekleństwo!;-)
Jak ja nie cierpiałam tego zgrubienia! Jak na złość sporo osób tak do mnie mówiło, w dodatku średnio lubianych i tak mi ta nienawiść została.
Czujecie to? Lata '80, nastolatka z dość szybko rosnącymi atrybutami a za nią na podwórku chmara maluchów-chłopaszków ze śpierwem na ustach - koszmar;-) Jaki wierszyk? Zobaczcie same
Już samo "se" było irytujące, ale te "cycki" nie do przejścia! ;-)
Oj, długo nienawidziłam, az do przeprowadzki do NS. Tu zauważyłam, że każdy, kto jest ze mna blisko, mówi do mnie Ewka. Pogodziłam się z Ewką -kumpelą i dobrze mi z tym:-)
Do wszystkich bawiących się w Kawie i nożyczkach- starałam się, nie wiem, czy widać, ale sa mgiełki...ha ha ha...na razie nie mam żadnych masek ani innych cudów- więc pod względem wartości artystycznej bida z nędzą...
Mam nadzieję, że chociaż się uśmiechnęliście!?
Buziam!
PS Paczuszki posłane :-)
PSII Dośniezone woj, łódzkie
PS III Dosyłajcie zdjątka karteczek!
A ja sie zwracam, do moich koleżanek: Ewuś! Czy to dobrze brzmi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pięknie, a z cycków się uśmiałam. Na jedna z nauczycielek ( dość płaska) dzieci wołały" ...sycka bez cycka"!
Ewuś- miodzio....uwielbiam.... A "sycka bez cycka"- cholerka, nie sądziła, że może być coś gorzsego od potłuczenia SE CYCKÓw hahahahha
OdpowiedzUsuńNie umiem i nie znam się na takich pracach nie mam takiej wyobrazni.....
OdpowiedzUsuńElu- jakbym umiała tak cudne prace robic jak Ty, to by mi wystarczyło!:-)
UsuńNie czuje tego typu prac ....ale zabawnie przedstawiłaś je
OdpowiedzUsuńFantastyczny, zabawny post :)))
OdpowiedzUsuńŻurnale wychodzą Ci świetnie!
OdpowiedzUsuńale fajna praca
OdpowiedzUsuńwpis fajny, a powiem Ci, że wierszyka nie znalam, u mnie takowy nie krążył, tzn krązył ale tylko do momentu Ewka konewka, ciagu dalszego nie było, aż dziewne
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam- "ja ci dam cycki" położyło mnie na łopatki:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolaż!
Super!!!:D Twój wpis poprawia humor:) Żadne maski i inne cuda nie są tu potrzebne. No i fajna historia. Widać, że teraz masz już dystans do tamtych "cycków";)
OdpowiedzUsuńPamiętam tę rymowankę z dzieciństwa! :) Świetny wpis!
OdpowiedzUsuńFajny, wesoły i humorystyczny wpis Ci wyszedł... Ale tak szczerze Ci powiem. 'Ewka' też by mnei denerwowało...;)
OdpowiedzUsuńbardzo się uśmiałam. od pramatki do cycków. :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że dołączyłaś do naszego żurnalowania, z wielką ciekawością czekam kolejnych realizacji. :)
hahaha, śmieszny ten wierszyk :D
OdpowiedzUsuńSuper! Naprawdę świetny!
OdpowiedzUsuńUbawiłam się po pachy! Wierszyk znam, ale w takim wydaniu to jest absolutnie śmieszny!
OdpowiedzUsuńFantastycznie to poskładałaś!
fantastycznie opowiedziana historia :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAż się człowiekowi humor z rana poprawia po przeczytaniu takiego posta :)
OdpowiedzUsuńLekko, z dowcipem - no i fajnie :) Po co komu maski, jeśli ma poczucie humoru.
OdpowiedzUsuńCoś zostało z kusicielki pokazane ;).
OdpowiedzUsuńŚwietna interpretacja, a wierszyk ... Przepraszam ale zaśmiałam się :). Myślę, że i teraz by Cię śmieszył ale za dziecka rzeczywiście nic fajnego ...
Ja nie lubię jak ktoś do mnie mówi Aga ...
A jak pewnie wiesz i o mnie są piosenki ... Na początku "Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka", a potem "Agnieszka ssała mojego orzeszka" hihi. Na szczęście już byłam w takim wieku, że i ja się śmiałam albo miałam fajną ripostę ;).
"Agnieszka ssała mojego orzeszka" -o jaaaaaaaaa.............;-)
Usuńteraz to i ja się uśmiałam :)
Usuńps. chcesz jedną poduchę?
Usuńpewnie :-)
Usuńalbo jestem ślepa albo nie wiem gdzie jest Twoj adres email..... napisz do mnie: agnszcz4625@gmail.com
UsuńKapitalny kolaż,przeczytałam z samego rana,więc na cały dzień będę miała dobry humor,ile razy sobie te cycki przypomnę,a poza tym,to ja widzę bogactwo treści i formy,a nie bidę z nędzą.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrewelacyjny wpis!
OdpowiedzUsuńSzkoda że ta pierwsza Ewa nie posłużyła się wężem w ten sposób
wiedziałby Adam gdzie jego miejsce :)
doobre!
OdpowiedzUsuńno ten wąż... :-)
NO, no wesoło:)
OdpowiedzUsuńale fajny wpis: Ewka, cycki i wąż :D
OdpowiedzUsuńświetny wpis, bardzo pomysłowy :) czekam na kolejne:)
OdpowiedzUsuńHahaha! Przypomniałaś mi ten wierszyk. Moją kuzynkę Ewę mi przypomina :)
OdpowiedzUsuńFajny wpis :)
Zabawny wpis :) uśmiechnęłam się co, do węża :) Dziękuję za wpis :) bardzo miło poznać :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis.Bardzo miło Cię poznać.Poradziłaś sobie z zadaniem mimo ,że władałaś jak sama piszesz prawie tylko nożyczkami .Liczy się pomysł i dobra zabawa , a to u Ciebie znalazłam i czekam na dalsze wpisy .
OdpowiedzUsuńThis is my first time pay a quick visit at here and i am truly happy to read all
OdpowiedzUsuńat one place.