Witajcie kochani!
Czy jest tu ktoś, kto przychodzi po pracy, zjada obiad, zamyka na chwilę oczy i usypia?
Rączki do góry!
Nie robię prawie nic...
Wrzucam kilka kartek artjournala powstałych w różnym czasie- oprócz moich tworków, są tu inspiracje live'ami Kamili Pietroń i Uli Kułak
Cudny ąrt-journalik. Czarna strona... WOW!
OdpowiedzUsuń:)
Ewuniu piękne te Twoje kartki artjournala.
OdpowiedzUsuńPodnoszę łapkę w górę, bo ja też ostatnio przychodzę z pracy, zjadam obiad albo nie i "łeb" mi leci jak koniowi i muszę sie zdrzemnąć, żeby nie wiem co.
Świetnie, Ewciu!
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio po powrocie do domu marzę tylko o łóżeczku. Chyba nie służy mi ta zmiana czasu. Śliczna praca. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHaha wszystkie ekstra 🙈🤣
OdpowiedzUsuń