Potwierdzam, dziewuszki ze Świrów Rękodzieła potrafią mnie wciągnąć prawie we wszystko, a na pewno we wszystko związane z szeroko pojętym scrapbookingiem.
Wczoraj na warsztatach - karta do Art-Journala. Nie bardzo siedzę w temacie, jakby coś, ale oczywiście zabawa była przednia!
Powstała karta- "tea time"- marzy mi się chwila odpoczynku, takiego bezstresowego. dzieciaki mi wczoraj zalazły za skórę i taka herbatka na leżaczku, choćby artystyczna, była mi potrzebna :-D
A teraz kilka ujęć nocą, bezpośrednio po warsztatach
Specjalnie podziękowania dla Uli K., która nas w to wszystko wciągnęła :-D
Udanego weekendu!
Podziwiam takie prace, twoja jest świetna.
OdpowiedzUsuńMnie jednak te "mazania" nie wciągają ;-)))
Pieknie błyszczy :) relaksu życzę:)
OdpowiedzUsuńżeby robić takie prace , trzeba mieć trochę tych preparatów do mazania, u mnie raczej tego nie ma , ale te prace mi się podobają
OdpowiedzUsuńTeresko niestety masz rację, na dodatek te wszystkie cuda i drogie, i niezbyt trwałe
UsuńEwciu, widzę, że żadna technika Ci nieobca. Kartka jest wspaniała.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takich prac. Ty świetnie sobie radzisz :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwow, fantastycznie wyszło:)
OdpowiedzUsuńPiękna praca, kartka jest śliczna.:)
OdpowiedzUsuńWyszło rerelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńJa też dałam się wciągnąć :)
To nie moja bajka ale jak Ewo Ciebie to cieszy to czego chcieć wiecej ?!:)
OdpowiedzUsuńjesteś wielka!
OdpowiedzUsuń