Trochę mi się przeciągnął wyjazd, ale chyba w końcu sie uda. Tak więc pomalutku wzięłam się za ogarnianie mieszkania przed wyjazdem, pranie i takie tam. Zastanawiam się, czy nie wziąć jakichs sznurków do makramek, ale to byłaby lekka przesada ;-).
Mam 2 fajne książki, więc łyknę.
Dziś wrzucę bransoletkę, którą skończyłam przed chwilką- w przerwie od pracy.
kaboszonki, jadeit i Toho
No i to by było na tyle.
Buziaki upalne!
śliczna:)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńPiekna bransoletka!
OdpowiedzUsuńcudowna bransoletka :)
OdpowiedzUsuń