Niestety zdrówko szwankuje i tak nie mogę się zebrać za robótki. Paradoks,że czasu dużo, a robótek duuużo mniej...
leżę trochę w łóżku i....oglądam seriale. Wyoglądałam na netflixie "Ania, nie Anna", "Devs", "Unorthodox", zaczęłam książkę, którą dostałam od Bożenki mam_i_ja.
I jak w tytule- "żeby się tło nie zmarnowało"- kolejna zakładka, która powstała dzięki kursowi Ani Soprano. Tym razem trochę "magii"- metaliczne gelopisy.
Buziaki!
Raj i Ewa :-) Pięknie ten motyw pasuje do tła :-)
OdpowiedzUsuńSpróbuj z folią bąbelkową, ja poszalałam i też mam kolejne tła i zakładki;-)
to chyba już nałóg ....
Piękna zakładka Ewuniu. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńbardzo lubie twoja zakładki
OdpowiedzUsuńZakładka super. Zdrówka Ewuś Ci życzę!
OdpowiedzUsuńcudowna jest! fajny efekt dają te gelopisy:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko. Zakladka bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńŚwietna rajska zakładka :) tylko nie daj się skusić :) zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńFajna! Tło bajecznie kolorowe. Na węża nie patrzę, bo to jedyne stworzenie, które wywołuje u mnie dreszcze i paniczną chęć ucieczki:)
OdpowiedzUsuńBuziole
Zakładka prosto z raju!
OdpowiedzUsuńJej jakie cudo !!!
OdpowiedzUsuń