Cudnie u Ciebie - piękno-jesiennie i rodzinnie:) Pozdrowienia dla Ciebie i Rodzinki:)
piękne zdjęcie, wenę obudz
Ale mieliście bombową wycieczkę!!! A wena jak to wena. Czasem musi się się przespać. Moja na szczęście powoli sie budzi.
Zdradliwa wena - raz jest, raz jej nie ma :) Z pewnością obudzi się u Ciebie nagle i będzie bezlitosna, zagoni Cię do koralików i obiecanego decoupage`u ;) Piękny to musiał być weekend, takie rodzinne obcowanie z naturą :) Pozdrawiam!
grzybowa była? :-)a przepis na hortensję jest taki: szukasz w którym ogródku rośnie piękna hortensja, czekasz do zmierzchu... ;-Ptudzież możesz przekonać właściciela, że on i tak długo się nią ia nacieszy a ty zrobisz z niej dobry użytek... :-)
ha ha - myślałam o tym, ale....jakoś tak nie mogę się przełamać ...mam już 3 ususzone od kumpeli, ale tak jakoś średnio wyszły...
Cudnie u Ciebie - piękno-jesiennie i rodzinnie:) Pozdrowienia dla Ciebie i Rodzinki:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie, wenę obudz
OdpowiedzUsuńAle mieliście bombową wycieczkę!!! A wena jak to wena. Czasem musi się się przespać. Moja na szczęście powoli sie budzi.
OdpowiedzUsuńZdradliwa wena - raz jest, raz jej nie ma :) Z pewnością obudzi się u Ciebie nagle i będzie bezlitosna, zagoni Cię do koralików i obiecanego decoupage`u ;) Piękny to musiał być weekend, takie rodzinne obcowanie z naturą :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńgrzybowa była? :-)
OdpowiedzUsuńa przepis na hortensję jest taki:
szukasz w którym ogródku rośnie piękna hortensja,
czekasz do zmierzchu... ;-P
tudzież możesz przekonać właściciela, że on i tak długo się nią ia nacieszy a ty zrobisz z niej dobry użytek... :-)
ha ha - myślałam o tym, ale....jakoś tak nie mogę się przełamać ...mam już 3 ususzone od kumpeli, ale tak jakoś średnio wyszły...
Usuń