Także przerwa od laleczek.
Ubranka to masakra - znalazłam sobie niby szablon na taki płaszczyk-sukienkę na zakładkę, ale musiałam go zmodyfikować, bo nie pasował na ten rozmiar i nie wyszedł jak powinien. Po 3 godzinach z płaszczyka byłam zadowolona ;-)
Tildopodobną robiłam kolorystycznie pod wyzwanie, bo ogromnie je lubię.
Wyzwanie
Jak ja uwielbiam szycie!!! :-)
Mam już na oku kolejne wyzwanie i kolejny pomysł- zupełnie inny.
Buziaki i udanego weekendu!
Piękna :)))
OdpowiedzUsuńŚliczna laleczka!
OdpowiedzUsuńWitam w Szufladowym wyzwaniu.
cudna
OdpowiedzUsuńTilda jest śliczna - ma przepiękną sukienkę :)
OdpowiedzUsuńWitam jako 31 obserwatorka :)
Pozdrawiam, Puszkova
koralikowakraina.blogspot.com