poniedziałek, 30 grudnia 2013

moja pierwsza Tilda ;-)

Witajcie!
Muszę się pochwalić, że dostałam od Mikołaja......"Łucznika"!!!!!!

Od razu zaznaczam, że nie mam pojęcia o szyciu! I krawcową nigdy nie zostanę! ;-)
Marzyłam o maszynie bardziej  w celu podkładania rękawów i nogawek, bo z tym u mnie w rodzinie kłopot(wszyscyśmy mali ;-)).
Ale uwielbiam szycie i takie tam, a że nie wychodzi jak powinno.........
Wczoraj szyłam Tildkę cały dzień, z niewielkimi przerwami- dzis kończyłam jeszcze.
masakra- jak mi było trudno!Najgorsze sa nóżki, bo jedna grubsza, druga chudsza :-)

Ma jedną zaletę
-jest moja, prywatna i jedyna :-)
I oczywiście baaaardzo chuda ;-)




Napiszcie choc jedno dobre słowo:-)

Buźka!

8 komentarzy:

  1. Tildka rewelacyjna ;-) Ja się za nie zabieram od dawna i jakoś nie umiem się zabrać :-) A jakiego masz tego łucznika, pochwal się :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na pierwszy raz jest całkiem niezła,bardzo sympatyczna. Najfajniejsze ma rajtki i bardzo ładne włoski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tilda świetna. Przez to, że taka chuuuda to jedyna w swoim rodzaju. Ja myślę, że o taką Tildę poproszę :)) Ty już wiesz na jaką okoliczność :)
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  4. I Ty twierdzisz że nie umiesz szyć? I taką Tildę wyprodukowałaś? Super jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Laleczka bardzo sympatyczna, a może to aniołek, bo chyba ma skrzydełka. Piękny, jedyna w swoim rodzaju:) Może go jakoś nazwiesz?

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze koty za płoty, z pierwszych dzieł autor często mało zadowolony. Ale nie odpuszczaj, za kilka dni czekamy na tildę noworoczną. Będzie pewnie fajniejsza, a pierwsza pozostanie tą ukochaną.
    Wszystkiego dobrego w 2014 roku, wielu zrealizowanych pomysłów:))

    OdpowiedzUsuń
  7. To świetny relaks. Zobacz na forum ,,Szyjemy po godzinach,, tam wiele porad, bardzo pomocne dziewczy ny. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń