jajo poczekało...

Witajcie!

Dziś jeszcze sprzątanie, upieczone bułeczki drożdżowe(górki i pagórki z dżemem malinowym na szczytach) a teraz w ramach relaksu dokończone jajo.

A zaczęło się tak: Ulcia na swoim livie robiła bazę z wzorami z maski- do karteczki jajecznej. CHoć obejrzałam na żywo całe spotkanie, to nie udało mi się robić tej pracy równo z innymi. Znalazłam czas we wtorek. Siadłam i zaczęłam robić bazę: gesso, pasta i maska, farbki w proszku..... i kurczę, wyszła taka kolorowa baza, że nie miałam serca jej zakryć. Zrobiłam taka prostszą, żeby nie było już żal i powstała karteczka TUTAJ 

Cały czas myślałam, co tu pokombinować, a baza leżała.
Dziś przyszły mi zamówione rzeczy z bazarku, m.in. wykrojniki kwiatków craftpassion. Przypomniałam sobie o kwiatkach Inki, Violi i.....na szybko zmajstrowałam trzy.

I nagle...jest! Olśniło mnie- połączę kwiatki z jajem, dodam patyczek i zrobię jajo na piku!

Voilà!

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam takie żywe kolorki! 
Na balkonie tez będzie świątecznie!

Buziaki!

PS Wpadnę jeszcze z życzeniami!