Witajcie kochani!!!
Jak w tytule, nasze robótki pozwalają nam się oderwać od rzeczywistości, zając nasze myśli- choć na chwilę. Korzystam ostatnio z propozycji zdolnych babeczek, które prowadza live'y.
Uwielbiam pracować z kimś, gadać na czasie, dowiadywać się fajnych "myków", jakie macie na tworzenie.
W piątek na Świrach rękodzieła(fb) Ulcia uczyła nas, jak zrobić kurkę na drutach.
I tu kilka moich refleksji.... Nawet nie wyobrażacie sobie, jak lubię takie robótki!!! Ale....jestem totalna noga. Już tłumaczę, o co chodzi. Nie zapamiętuję podstawowych rzeczy, które potem wykluczają mnie z tworzenia na żywo. Za każdym razem uczę się wszystkiego od nowa: tworzenie pierwszego oczka, nabierania oczek a potem jeszcze wzór.
Dla tych, którzy nie wierzą, pokazuję moją chyba drugą próbę zrobienia "ryżu"
Oczywiście, że to nie ryż. A żeby wyszedł pożądany wzór, musiałam zrobić 4 podejści. Prucie to moje drugie imię. Ale za czwartym kurka się udała ;-D I jestem z siebie dumna ;-D
Niestety kurka "zeżarła" 3/4 soboty a na wieczór były 2 live'y!
Pierwszy to warsztaty z kolorowania Ani Soprano- jako że na warsztatach Ani byłam osobiście a i co nieco potrafię, to działałam w trybie 3 w 1 :-D Zerkałam do Ani a od 20.00 oglądałam live'a Ulci!
Obrazek u Ani- trochę po mojemu
Niestety, chcąc go potem dodać na karteczkę, wydrukowałam sobie mały- 1/3 A4 i było bardzo trudno zrobić te odcienie:-(
A dziś!? Będzie karteczka do Ulci - cudowna sprawa z tymi warsztatami, które potem mamy dostępne i można zaległości nadrobić...
Buziam Was niedzielnie!!!
PS Bierzecie udział w warsztatch?