niedziela, 25 listopada 2018

Inka i pierniczki


I co z tego, że pokolorowałam stempelek pierniczkowy z Mo's?! Ta podwójna strona i tak będzie należeć do Hubisia!

Hubisiowy Pan Piernik wylądował na następnej karcie grudniownika.


Zabawa TUTAJ

Zresztą, piernikowo jest i w całym domu! Kacper miał upiec na poniedziałek 20 pierniczków na wolontariat, a że zamiast 6 płaskich łyżeczek przyprawy korzennej dał 6 kopiastych i jeszcze wsypał resztę opakowania, to i pachnie nie tylko w kuchni. Zostało jeszcze ozdobienie. Powiem w sekrecie, że pierniczki wyszły bardzo smaczne, choć z piernikowej masy powstawały wcześniej różne cuda np. "Janusz"


A w związku z tym, że pokolorowany stempelek z Mo's leży i kwiczy, będzie karteczka piernikowa.
Buziam:-D

9 komentarzy:

  1. :) fajnie ze juz pichcicie pierniczki, my tez niedługo zaczynamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierniczek jest słodki :).

    Haha Janusz ;).

    Kacper po prostu tworzy własne smaki, co się będzie przepisu trzymał hihi :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Janusz wymiata :) no tak, lada chwila trzeba się zabrac za pierniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pan Piernik cudnie pokolorowany, ale "Janusz" bije go na głowę haha. Jednym słowem u Was już pachnie świętami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam zawzięcie jeżeli chodzi o grudniownik. Będzie wspaniałą pamiątką. Kolejne strony bardzo ładne. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewuniu! Karteczki są Prześliczne, Pierniczek jest słodki, A pierniki nadają się do jedzenia ,Bo dodaniu Więcej przyprawy korzennej? Pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Grudniownik pierwsza klasa:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widok Janusza nie pozwolił mi się skupić na niczym innym...

    OdpowiedzUsuń