sobota, 15 października 2016

Takie cuś

Chyba scrap?

Niestety, na Krakowskim Craftshow nie poszalałam.
Ugadałam się z jedna babeczka, że kupię od niej przydaski, bo kończy z działalnością scrapbookingową- rzeczy fajne, ale kasa duża. Stąd pieniędzy mało.

Krysia z Kingą na warsztatach, więc zobaczyłam je tylko w przelocie, a Monika wyjechała.

Zaliczyłam stoisko z decu- zrobiłam podkładeczkę, a także zobaczyłam i mogłam spróbować, jak bawi się z płatkami szlagmetalu- super sprawa i na pewno kiedys sobie zakupię!

Zakupy oczywiście były:-) najwięcej poszło na papiery, upolowałam kilka ślicznot. I cudne stemple stamperii, o których od dawna marzyłam. Plus różne duperele typu emaliowane kropelki:-)

A teraz o pewniej przygodzie: otóż przez internet zamówiłam sobie cienkie płytki do maszynki u APS. Odebrałam sobie je na stanowisku i nawet nie zajrzałam. Wyjmuję w domu, a tam....karta do aparatu. Zagladam - pełno zdjęć, grupo ponad tysiąc. Napisałam do przemiłego pana, który obsługiwał stoisko, że odeślę mu tę kartę, tylko niech poda dane, ale pan stwierdził, że po nią przyjedzie( Z Krakowa do Nowego Sącza). I przyjechał- dostał w podziękowaniu, choć nie wiem za co, bombonierę i firmowy wykrojniczek z przeszyciami :-) Taka "przygoda".

A teraz clue programu- na pierwszym piętrze budynku stała "czarna skrzynka" - oczywiście, nie mogłam nie skorzystać:-D Super zabawa, choć samemu to nie to!

Dziewczyny-organizatorki rzuciły hasło na fejsie, żeby zrobić pracę ze zdjęciami z fotobudki.
No to stworzyłam scrap(?)- pośmiejcie się:-D



Buziam:-D Miłego weekendu!

16 komentarzy:

  1. Ewuniu, świetny ten scrap, tylko które oblicze jest tym prawdziwym?:)
    Przygoda z kartą niesamowita i z ciekawym zakończeniem. a mnie kiedyś pani w sklepie odzieżowym spakowała razem ze sweterkiem... swoje klucze od mieszkania.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny scrapik i odjechana peruczka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewciu przygoda wyjątkowa..ale najważniejsze ,że zakończona happy endem :D
    Piękna praca...i super,że mozna zobaczyć na niej takie urocze zdjęcia :0

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewuś, skrap fajny i pamiątkowy.... A na takie zloty jeździ się z workiem.... pieniędzy oczywiście. Byłam na jednym (Wrocław) z ograniczoną kwotą... :p Ale bawiłam się 3 dni super, nawet przypasili mi z recyklingiem, bo ktoś wyłożył wielkie pudło z mnóstwem recyklingowych perełek. Oczywiście nie omieszkałam stworzyć kilku prac, w tym albumu z kart do gry ;))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewuniu! Te coś jest bardzo ładne i ciekawe - Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Czarna budka to fajna zabawa, jak się ma fajne gadżety. Normalnie dobrałaś sobie kolorek peruczki do sweterka 😀 Dużo się dzieje na tym scrapie. Toś się wyżyła 😉 Taką przygotę z kartą też mogłabym mieć 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie wiem jak Ty to robisz. Nawalisz tych różności na papier i wszystko jakos do siebie pasuje. A u mnie nic nie chce pasować , wychodzi mi kicz z wiejskiego jarmarku :-)
    Fajne takie zakupy w realu ale mnie by pewnie cała wypłata poszła, więc wole jednak tego nie widzieć:-)
    Buziole , foty z budki zajebiste !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie, Aniu- nawalone;-D Pociesz się, że prawdziwe scraperki od LO za głowę się łapią;-d hahahhahha

      Usuń
    2. a co to znaczy "prawdziwe" scraperki? ;-Q
      a my to nieprawdziwe !?

      ;-P

      Usuń
  8. Może przygotowałabys kurs na takie Cuś?

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacja , uwielbiam tu zaglądac ! Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna zabawę miałaś Ewuś! Czasami tęsknie za Krakowem... Ale tylko czasem!:) sciskam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt...

    Zastanawiam się, co na tych zdjęciach było, skoro pan się sam pofatygował i jeszcze prezent dał.

    OdpowiedzUsuń