sobota, 13 lutego 2016

Dla Maksa

Kochani! Miałam na dziś tyyyyleee planów....

Wstałam, pokręciłam się, poszłam na zakupy- przyszłam ok.12, walnęłam się do łóżka i.....
obudził mnie mąż przed 17. na obiad;-/
Jakoś kiepsko się czuję.

Wzięłam się do roboty wieczorkiem: obiecałam moim chłopakom- dzieciakom zrobić karteczki walentynkowe. To znaczy obiecałam, że zrobię, bo mnie molestowali od kilku dni.
Karteczki wrzucę jutro.

Dziś ostatni termin zabawy u Maksa. Niestety wyniki zabawy już są, ale ja tak poza konkursem:-D

No co...muszę dbać o mojego męskiego obserwatora!

Powstała karteczka




Uwielbiam pasjonatów, a Maks do takich należy!

Jeśli kochacie przyrodę i wycieczki(a nawet kulinaria), to zapraszam na jego bloga TUTAJ

6 komentarzy: