czwartek, 12 marca 2015

Wielkanoc!!!

Uszyłam kuraka-  zmusiła mnie wymianka wielkanocna;-D

Szyło się tak sobie, mogłam uszyć łatwiejszego, ale jak zwykle porwałam sie z motyka na słońce!



Pierwsze wielkanocne koty za płoty...to znaczy kuraki :-)

Buziaki!

22 komentarze:

  1. genialny, a te łapki, a skrzydełka :-))))

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany Ewcia, kurak wyszedł Ci obłędnie!!! No rewelacja :D

    OdpowiedzUsuń
  3. I jak niby mamy sie rozwijać robiąc te najprostsze rzeczy?/
    drygi raz kurak nie będzie już stanowił żadnego problemu, a ten wyszedł świetny!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No to tylko pozazdrośćić wymiankowej parze - odjazdowy kokgut , super, pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe a ja szyć nie umiem:) a maszyna stoi i się kurzy:) a haft na gotowej kanwie jest prosty:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widze,że u Ciebie zaczyna się robić już świątecznieZapraszam Cie serdecznie na candy do mnie http://szafa4drzwiowa.blogspot.com/2015/03/wielkanocne-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  7. O rany, ale on jest świetny. Ja do szycia mam dwie lewe ręce więc tym bardziej Cię podziwiam. Aż mi się buzia sama śmieje na jego widok, a te zwisające łapki.... no świetny jest!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale dostojny kurak.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku ten kurak jest rewelacyjny i te skrzydełka :).

    Cały do schrupania hihi ;).

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny kurak. Pytałaś mnie o jajka. Wycinam ręcznie odrysowując od szablonika, którego kiedyś tez odrysowałam ze słodyczy wielkanocnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. super efekt jak na porwanie się z motyką na słońce ;) ciągnie mnie do spróbowania takich prac, ale wiem, że wyszłaby masakra :P

    OdpowiedzUsuń
  12. a to nie struś?
    Pędziwiatr! ;-D

    mój ulubieniec :-)

    OdpowiedzUsuń