Jakie cudeńka dzisiaj do mnie przyszły, to po prostu brak mi słów!!!
Mam dylemat: co na siebie ubrać, żeby nowe koralikowce włożyć. I to jak najwięcej!(choc zazwyczaj to 2,3 noszę).
Oto efekt mojej wymianki z
Izą, która potrafi z koralików czarować!
Była jeszcze pyszna czekolada, ale od razu poszła do zamrażalnika ;-)
I coś, co mnie po prostu rozłożyło - taka cudna kartusia!
Moje prezenciki- niestety zdjęcia robiłam na szybko, przy zachodzącym słońcu
To mój pierwszy w życiu chustecznik- włożyłam w niego całe serducho!
A tu tak jeszcze na szybko dorobione pudełeczko
Kiedys robiona torebeczka, dołączona do świeżutko robionych podkładek- szkoda, że nie miałam więcej, bo byłby komplet, ale...nic straconego ;-)
I notesik
ześwirowana jestem na punkcie stempli- Iza mogła się przekonac ;-)
Mam nadzieję, że Iza zadowolona!
A jak tam u Was Dzień Matki? Moja Mamcia dostała kosmetyki i karteczkę- oczywiście karteczka najlepsza ;-). Ja dostałam od młodszego kwiatuszka zrobionego w przedszkolu a od starszego zestaw składajacy się z:
czekolady z "Grosika",
tulipana z kwiaciarni i
z michałków- sztuk 4
(mamusiu, jaki ten pan był miły 1 Zabrakło mi 16 groszy do 4 sztuk i pan mi darował!)
z "Żabki"!!!
A od męża pięknego kwiatuszka, bo nie wiedział, czy dzieci cos przygotują! ha ha ha!
Wszystkim Mamusiom samych pięknych chwil!
Buziaki upalne!