na różowo- wszystko w tym kolorze, ma być słodkie i dodatkowo sznurek. Wzięłam się do roboty, bo wpadła mi w ręce ceramiczna podobno(moim zdaniem modelina) różyczka różowa. Niestety! Zapomniałam o tym szurku. Z wyzwania nici ;-), ale bransoletka pozostała :-)
Dziś lecę na pocztę- 3 wymianki. Jak podochodzą, to pokażę :-).
Nie wiem, jak u Was, ale u mnie zaczął się chyba okres przesilenia wiosennego- spac mi się wiecznie chce, a tu koraliczarnia lezy i kwiczy ;-).
Buziaki!
ależ ciekawy kolor, jakby morelowy róż, piękna bransoletka....naoglądam się u Ciebie i sama zechcę robić bransoletki:)
OdpowiedzUsuńRóżyczka jest urocza i tworzy z koralikami śliczny zestawik. Kolorki wiosenne, aż chciałoby się już widzieć takie kwiatuchy za oknem ;D
OdpowiedzUsuńŚliczna! Kolor świetny, a różyczka jest jak wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek-taki koralowy :) I bransoletka świetna w całości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam ds-4-kunst.blogspot.com