wtorek, 10 grudnia 2013

ale mnie rączki świerzbią....

a tu....czasu brak. Nic nowego. Znajdę go dopieropo świętach :-)- tylko po co wtedy robić ozdoby choinkowe?
Wzięłam się za pierniczki, na razie popieczone, z podwójnej porcji ciasta. Ale tak naprawdę wypadałoby więcej ........

wstawię pierniczki z zeszłego roku




wies tańczy i śpiewa- jak ja to nazywam:-)
I żeby nie było- pokażę moje "grubaski" z grubego rzemienia




a na koniec mojego nudnego wpisu dowód na to, że bransoleteczki koralikowe są w obrocie cały czas- zdjęcie sprzed chwili!
tym razem "Kasiulkowe" :-)

Buziak!



5 komentarzy:

  1. jaaaaaaaakie pierniczki! super są! i bransoletki rewelacyjne, uwielbiam takie "grubaski"

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne wszystko - i pierniczki, i bransoletki, no i oczywiście prezenciki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. te grube rzemienie wyglądają superek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zachęcające pierniczki:)

    OdpowiedzUsuń