grubasek

czwartek, 31 lipca 2014

i znowu wygrzebane

Nie pamiętam nawet kiedy i gdzie kupiłam ;-), no to machnęłam bransoletkę:-)


A tu jeszcze kartka na imieninki, która poszła do Ani wraz z dodatkami :-)


Przed chwilką dostałam od kumpeli hortensje- uwielbiam!!!!!!!!!


A teraz specjalnie dla Dorotki - córka z wężem ;-)


U mnie idzie burza- ponuro i chłodniej....

Przypominam, że ostatni dzień wysyłki!

Mam do was prośbę- piszcie, kto dostał już paczuszkę, będę odhaczać.
Piękne te Wasze paczuszki :-)

Buziam!



środa, 30 lipca 2014

Według mapki

Zrobiłam karteczkę wdług mapki, to znaczy próbowałam.
Mam ogromną prośbę, zwłaszcza do tych z Was, które się na mapkach znają- czy dobrze wykonałam zadanie? na ile mapka ma być wiernie oddana, na ile można ją zmienić?
Niby starałam się zrobic karteczkę w kolorkach podobnych, ale nie wiem, czy nie za mało się dzieje.
Oceńcie proszę- co dobre, co do zmiany.






Dziewuszki!

Czy któraś ma jakiś fajny przepis na deser z papierówek, bo dostałąm trochę i nie wiem, co z nimi począć 
;-)

Buziam!

wtorek, 29 lipca 2014

Kamykowo

Uwielbiam kamienie i obiecuję, że to nie ostatnia moja zabawa z kamorkami.
Klub Twórczych mam zainspirował mnie do zrobienia moim chłopakom zabawy.

ETAP PIERWSZY: ZBIERANIE KAMIENI NAD RZEKĄ



ETAP DRUGI:MALOWANIE



ETAP TRZECI: ZABAWA - POLEGAŁA NA TYM, ŻE JA UKRYWAŁAM KAMIENIE PO CAŁEJ DZIAŁCE, DZIECIAKI SZUKAŁY POTEM - TYLE ZDOBYWAŁY PUNKTÓW, ILE WYNOSIŁA SUMA OCZEK NA WSZYSTKICH ZNALEZIONYCH PRZEZ NICH KAMIENIACH ;-)


BEZ OCZU- 10 PUNKTÓW ;-)(NAJWIĘCEJ MIAŁ 6 OCZEK)


A PO ZABAWIE






Mam bardzo mało kwiatuszków na działce- sporo przekwitło, muszę coś koniecznie dokupić i dosadzić.
Fajny dzień.

Buziam Was słonecznie!


poniedziałek, 28 lipca 2014

kto mnie zaniesie do lekarza?

nie mogę się zmusić, ale gardlo boli dalej, samo chyba nie przejdzie....
Dzień upalny, jakoś przesnułam się, z rękodzieła nici.
Kilka dni temu zrobiłam taki naszyjniczek z opali.

Taki zwyklaczek, ale jak go skończyłam, to rękę miałam zdrętwiałą- robiłam go 2 razy ze względu na długość, a te maleństwa pomiędzy dały w kość. 

Te białe to bardzo często opale syntetyczne, a prawdziwe, to zupełnie inna bajka(zdjęcia z internetu)






Pozdrawiam serdecznie i przypominam, że jeszcze 3 dni na wysłanie paczuszki.
Dosyłajcie zdjęcia!
Buźka!


niedziela, 27 lipca 2014

Czy ja kiedyś wygram candy?

Może tak?
Zapraszam TU


Buziak!

Czasami trzeba dłuuuugo czekać

Nie chce się wierzyć, ale na kupione ponad 3 lata temu zawieszki nie miałam pomysłu.
Ale ostatnio, jak się wzięłam za rzemienie, patrzyłam sobie na te kolorki i wpadłam na pomysł, żeby taki komplecik trzasnąć. Komplecik - nie-komplecik ;-), można przecież nosić osobno.

 I doczekałay się:-)

Buziam i spadam na działeczkę!
PS Gardło mi odpada, nie wiem, czy obejdzie się bez lekarza...

sobota, 26 lipca 2014

Lawendowo

Taki komplecik kaboszonowy.
I znowu lawendowo.....


Melduję, że po raz pierwszy spaliłam biszkopt- nowy piekarnik, który prawidłowo grzeje ;-)
Buziam!

PS Mam zdjęcia od 10 osób- dosyłajcie

piątek, 25 lipca 2014

Jak mogłabym nie wziąć udziału w wyzwaniu Ani?

Po prostu musiałam, choć bardziej korcił mnie decoupge, bo dawno nie robiła, to jednak powstała biżuteria.

Mam jeden krzaczek lawendy na działce, ale to musi się zmienić, bo jest cudowna.

Zgłaszam więc sekretnik- w środku motylek na lawendzie





A tu jeszcze zdjątko lawendy z mojej działeczki

Nadal się kiepsko czuję, ale dużo lepiej, więc jest git :-). Skończyłam właśnie książkę. W wakacje przeczytałam dopiero 3! Jakoś kiepsko mi idzie, a to dlatego, że zaczęłiśmy z mężulem oglądać kolejnego tasiemca kryminalistycznego nocami :-)
I jeszcze melduję, że moja paczuszka dotarła do mojej wymiankowej parki. A jak tam postępy u Was? mam dopiero 6 zdjęć. Jeszcze niecały tydzień więc kto nie wysłał- przyśpieszyć ;-)

Buziaki słoneczne!


czwartek, 24 lipca 2014

zesłabiona

jedną karteczkę tylko zrobiłam i naszyjnik z opali. I miałam dość.
Dziś zwlekłam się, bo jak zwykle wyrzuty sumienia, że dzieciarnia siedzi w domu. Był dłuuuugi spacer, większość w deszczu :-).

A tu bransoleteczki zrobione przedwczoraj




Buziam!

środa, 23 lipca 2014

No to porobiłam

Miałam nadzieję, że dzisiaj też sobie coś porobię, bo mam trochę wolnego czasu, ttymczasem tak się wczoraj czyms strułam(wirus?), że nocka z głowy. Nie będę się wdawać w szczegóły ;-)
Chyba dzień upłynie w łóżku.
Wczoraj upichciłam kilka bransoletek.
Dziś takie wężowe, która ładniejsza?




Buziam!

wtorek, 22 lipca 2014

jeden malutki

kaboszonowy komplecik


Urzekł mnie i kolor, i kształt na grafice.
I co myślicie?
Buziam i przpominam o przysyłaniu zdjątek jeśli już wysłałyście paczuszkę- dotarło 6 zdjęć.



poniedziałek, 21 lipca 2014

Pomóżcie!Doradźcie!

Otóż po raz pierwszy zrobiłam naszyjnik z takiej siatki- widzę, że fajne bransoletki z tego wychodzą i chyba popróbuję. Mnie się nawet podoba, ale ja takich rzeczy nie noszę, więc zawsze obawa jest.

Proszę , doradźcie- szczerze!




Dziewczyny! Chciałam zrobić jakies kaboszony, bo Bożenka, przesyłając mi wisiore, przypomniała mi, że juz dawno niczego nie robiłam. Tak więc jeden mały komplecik już się pichci.
U mnie leje, a duchota taka, że się wychodzić nie chce!

Buziam!

niedziela, 20 lipca 2014

A nie mogę dobrych zdjęć zrobić

Rano mam słońce z rugiej strony, przed chwilka przyjechałam- jak zwykle słońce zachodzi.
A znalazłam sobie właśnie wyzwanko kolorystyczne i dobierałam koraliki. Dobierania było naprawdę sporo a efekt taki:





 

Bluzeczka limonkowa(!) i ten żółty wygląda jak cytryna, ale naprawdę to taki cieplutki żółty.Rzemień- czekolada, a z tyłu taka końcóweczka z korala i miedzianego koraliczka- na zdjęciu brak.

A tu jeszcze chciałam Wam pokazać Kopciuszka przy pracy, ale że sama robiłam zdjęcie, to macie tylko to, co Kopciuszek musiałm zrobić ;-)



Hubiś wszedł nóżką w pudełko z półfabrykatami i przewracając się, wysypało się wszystko ;-)
Dziś pomimo późnego obudzenia się i wygramolenia z łóżka(wyszłam najpóźniej) zebraliśmy się na baseny. 
Niestety mam tylko zdjęcie Hubisia i mężula


Ale było fajnie! Muszę Wam jednak powiedzieć, że dawniej to się mogłam smażyć bez opamiętania, atu ze 4 godziny posiedziałam na upale(ponad 30st.) i...zmęczyłam się. Już nawet książki mi się czytać nie chciało, a zostało niewiele ;-)

Buziam Was serdecznie i upalnie!

PS Zapowiadano na dzis deszcze i burze. Padało u kogoś?